Proszę wybaczyć, że z racji swojej choroby pozostanę anonimowy 🙂 Pierwszy raz zgłosiłem się do doktora Woźniaka pół roku temu w Krakowie z powodu grudek perlistych prącia. Zabieg miałem po tygodniu wykonany w gabinecie w Wieliczce. Po zabiegu, jak znieczulenie ustąpiło to trochę bolało i musiałem zażyć lek przeciwbólowy, który dostałem na drogę. Na drugi dzień już bez problemu. Gojenie ranek po grudkach trwało różnie długo, ostatni strupek odpadł w 11 dniu. Efekt jest po prostu rewelacyjny. Czekałem tak długo z opinią, żeby sprawdzić czy usunięcie będzie trwałe. I jest! W następnym etapie zdecyduję się na prosaki na prąciu. Do wszystkich, którzy mają grudki perliste – nie wahajcie się, bez strachu. Tego paskudztwa można się łatwo pozbyć i cieszyć się normalnym … wiecie czym 🙂 Jak ja.