Jak wykazali naukowcy z Uniwersytetu w Montrealu (Kanada) oraz z Johns Hopkins School of Medicine w Baltimore (USA) przemieszczające się gromadnie komórki naszego organizmu stosują tzw. formację żółwia (w nawiązaniu do bojowej formacji rzymskich legionistów). Taki skoordynowany ruch ma duże znaczenie dla procesów wzrostowych i odpornościowych, ale taktykę tę wykorzystują również komórki nowotworowe aby skuteczniej przerzutować. Poznanie tego zjawiska może pomóc w walce z nowotworami. Wystarczy „tylko” zakłócić skoordynowany ruch złośliwych komórek.
Jak dowiedziono, białko Rab11 pozwala indywidualnym komórkom wyczuć, co robią inne i zorganizować się w ścisłą formację, aby się wspólnie poruszać. Rab11 osiąga ten efekt wpływając na działanie innego białka, zwanego moezyną, kontrolującego kształt i sztywność komórek. Zmniejszony poziom moezyny pogarsza spójność gromady komórek i hamuje ich ruch. Podobny mechanizm występuje w przypadku ludzkich nowotworów, więc gdyby osiągnąć ten efekt sztucznie, tworzenie przerzutów byłoby trudniejsze. Są już pierwsze sukcesy. Naukowcom udało się u muszek za pomocą precyzyjnego lasera włączać i wyłączać aktywność odpowiednio zmodyfikowanego białka w poszczególnych komórkach.