3 stycznia br. Polska otrzymała z instytucji unijnych projekt dyrektywy tytoniowej, który przewiduje zakaz sprzedaży w UE papierosów smakowych, np. mentolowych, oraz tzw. slimów. Ponadto opakowania papierosów i produktów tytoniowych muszą być w 3/4 pokryte wizualnymi i słownymi ostrzeżeniami zdrowotnymi. Zabronione ma być również umieszczanie na opakowaniach elementów reklamowych. Zniknąć mają też obecne informacje dotyczące substancji smolistych, nikotyny i tlenku węgla, które znajdują się z boku opakowania. Według KE informacje te wprowadzały w błąd. Teraz zamiast nich pojawi się zwięzłą informacja, że dym tytoniowy zawiera ponad 70 substancji wywołujących raka.
Projekt stanowiska polskiego rządu w tej sprawie przygotowuje resort zdrowia, uwzględniając opinie ministerstwa: rolnictwa, finansów i gospodarki. Ministerstwo Zdrowia ma w tym tygodniu zwołać komisję uzgodnieniową. Jeżeli uda się dojść do porozumienia, to projekt będzie rozpatrywany przez Komitet do Spraw Europejskich MSZ ale nie wcześniej niż 30 stycznia br.
Premier Donald Tusk popiera walkę z paleniem papierosów, jednak jest sceptyczny jeśli chodzi o zakaz handlu czy produkcji poszczególnych gatunków papierosów. Rząd będzie starał się odwieść UE od takich pomysłów. Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, mówi wprost, że „Polska z pełną konsekwencją musi bronić się przed wdrożeniem dyrektywy tytoniowej”.
W ocenie MSZ, prace w UE nad dyrektywą potrwają najpewniej ok. 2 lat, a nowe przepisy mogą wejść w życie w roku 2015 lub 2016.