Ostatnimi czasy świat obiegła informacja, że już kilka lat temu szwedzcy badacze z Uppsala University odkryli wirusa, który ma zdolność do neutralizacji wielu rodzajów nowotworów. W badaniach laboratoryjnych, przeprowadzonych na myszach wirus zwalczał komórki rakowe, wywołując niewielkie działania niepożądane, głównie pod postacią objawów grypopodobnych. Według naukowców, gdyby odpowiednio spreparowanym wirusem zainfekować komórki rakowe, mógłby rozprzestrzeniać się w nich w sposób niekontrolowany i ostatecznie doprowadzić do ich rozpadu. Z pewnością nie jest to dobra wiadomość dla koncernów farmakologicznych – producentów leków onkologicznych.
Jednak póki co nie ma planów rozpoczęcia badań na ludziach. A wszystko jak zwykle rozbija się o pieniądze, których uniwersytet nie posiada. Orientacyjny koszt uzyskania samych pozwoleń na testy kliniczne to milion dolarów, a dalsze procedury badawcze i koszty wdrożenia mogą pochłonąć dużo, dużo więcej. Trwają poszukiwania sponsora projektu. Badacze sugerują, że fundator mógłby zostać uhonorowany nazwaniem wirusa jego nazwiskiem.