W ostatnich tygodniach na uniwersytecie w Coimbrze (Portugalia) zaprezentowano prototyp nowego urządzenia o nazwie Laserleap. Jest to kolejna, po opisanej wcześniej magnetycznej, strzykawka, która robi zastrzyki bez igły. Wszystko wskazuje na to, że produkt trafi na rynek już w przyszłym roku.
Wynalazek opiera się na wykorzystaniu lasera, który po przyłożeniu strzykawki do skóry wywołuje falę ciśnienia. Powoduje to otwarcie porów skórnych i wprowadzenie leku bez potrzeby nakłuwania naskórka. Farmaceutyki aplikowane są pod postacią kremu lub żelu. Laserleap może znaleźć zastosowanie w kosmetyce, podaży leków, również przeciwbólowych, szczepionek itp.
Poza brakiem odczuwania dolegliwości bólowych typowych dla tradycyjnych iniekcji zaletą wynalazku jest większa skuteczność i precyzja w aplikacji leków oraz zminimalizowanie ryzyka zakażeń pacjentów i zarażeń personelu.